Piesza Pielgrzymka z Trenton do Amerykańskiej Częstochowy - 12-13 sierpnia 2023
Interview with St. Hedwig's Pastor Dr. Jacek Labinski
Marek 10, 46b-52:
Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. A słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! "Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: "Synu Dawida, ulituj się nade mną!" Jezus przystanął i rzekł: "Zawołajcie go". I przywołali niewidomego, mówiąc mu: "Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię". On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się na nogi i przyszedł do Jezusa. A Jezus przemówił do niego: "Co chcesz, abym ci uczynił?" Powiedział Mu niewidomy: "Rabbuni, żebym przejrzał". Jezus mu rzekł: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła". Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.
Symboliczna i inspirująca jest dla nas przemiana niewidomego pod Jerychem. Jego uzdrowienie jest procesem, który następuje dzięki Jezusowi. To obecność Pana inicjuje ten proces i jest jego motorem.Spotykamy Bartymeusza siedzącego przy drodze. Ewangelista zestawia tu dwie rzeczywistości: dynamikę drogi i statyczność pozbawionego wzroku człowieka. Życie przechodzi obok żebraka, a on nie jest w stanie w nim uczestniczyć. Musi zadowolić się jałmużną, która nigdy nie będzie pełnią życia. Pojawienie się Jezusa pobudza w Bartymeuszu pragnienie zmiany, pragnienie życia, które niewidomy komunikuje bardzo ekspresyjnie, krzycząc do Przechodzącego. Próby uciszenia go prowokują krzyk jeszcze głośniejszy. Bartymeusz nie może stracić tej okazji, bo przechodzi obok niego Życie wcielone! Także on chce żyć! To pragnienie zatrzymuje przechodzącego Jezusa i dynamizuje ślepca. Żebrak zrywa się na nogi i idzie do Mistrza, idzie do życia. Jezus nie zastępuje go w tym, co powinien uczynić dla siebie o własnych siłach. Współpraca to część procesu przemiany. Następuje spotkanie pragnienia ze Źródłem. Bartymeusz staje w obecności Jezusa i zyskuje nową perspektywę rzeczywistości, nowy ogląd spraw, Prawdę. A potem były ślepiec idzie dalej za Jezusem. Już może uczestniczyć w życiu, bo odnalazł swoje miejsce na Drodze.
Słuchamy dziś pięknego hymnu Magnificat, który mamy nie tylko rozważać intelektualnie, ale przyjąć sercem. To modlitwa, która ma każdego dnia kształtować naszą modlitwę – Kościół odmawia ją zawsze w Nieszporach, wieczornej modlitwie Liturgii Godzin. Maryja nie skupia się na sobie, ale na Bogu. Ona jest cała zapatrzona w Boga, cała piękna, pełna uwielbienia. Ona uwielbia Jezusa, którego nosi w sobie, którego, jak uczą ojcowie Kościoła, najpierw poczęła w duszy przez wiarę, a potem w ciele. I właśnie ze skupienia na Jezusie płynie Jej radość. Możemy powiedzieć, że choć te słowa wypowiedziała po raz pierwszy w domu Elżbiety, to wypowiada je teraz nieustannie w niebie – jako Królowa Wniebowzięta, całkowicie zjednoczona ze swoim Synem. W każdej Eucharystii głosimy zwycięstwo Chrystusa na drzewie krzyża i wyznajemy wiarę w to, że ostatecznie to On pokona wszelkie zło w świecie, że ostatecznie, pomimo tak groźnej walki, to Chrystus jest zwycięzcą szatana. To wyznanie wypowiadamy zwłaszcza po konsekracji; „Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie, i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”. Ale jest ono też zawarte w słowach odmawianych wspólnie z kapłanem po modlitwie Ojcze nasz: „Bo Twoje jest królestwo, i potęga, i chwała na wieki”. Nie bójmy się wypowiadać tych słów z wiarą i pewnością, że po czasie naszych codziennych zmagań i cierpień – osobistych, rodzinnych, zawodowych – ostatecznie zwycięży Chrystus, a w ich przeżywaniu wystarczy nam Jego łaski.
Moi Drodzy Parafianie i przybyli Goście,
Miłość ostatecznie zwycięża śmierć.
Przyobleczmy nasze życie w zwycięską miłość Zbawiciela i jej doświadczajmy.
Grzech i jego owoc, to znaczy śmierć, nie jest już w stanie zagrodzić nam drogi do domu Ojca.
Przez Jezusa w Duchu Świętym mamy na zawsze otwarty dostęp do Ojca pełnego miłosierdzia.
Niech to będzie najlepsze wielkanocne życzenie:
aby każdy z nas doświadczył i przyjął tę zwycięską miłość Boga Ojca.
Ogarnięci Bożą miłością dzielmy się tym darem z naszymi braćmi.
Potrzeba bowiem tej miłości w każdym wymiarze naszego życia, zwłaszcza społecznym i narodowym.
Współczesność ciągle domaga się od nas świadectwa, że rzeczywiście tylko na Chrystusie i Jego zwycięstwie nad wszelkim złem, na głoszonej przez Niego prawdzie, sprawiedliwości i miłości można budować lepszą przyszłość.
Módlmy się również o upragniony dar POKOJU na Ukrainie!
Wesołego Alleluja - Ks. Jacek
W zeszłą niedzielę z udziałem naszego Biskupa Ordynariusza Dawida O’Connell and Biskupa Andrzeja Zglejszewskiego z Long Island-NY przeżyliśmy piękną uroczystość Jubileuszową 100 lecia naszego Kościoła i 120 lecia naszej Parafii. W czasie Mszy św. Ks. Biskup Dawid O’Connell poświęcił obrazy Jezusa Miłosiernego namalowanego w Łagiewnikach i Czarnej Madonny namalowanej w Częstochowie. Ramy również zostały wyrzeźbione w kraju i pokryte 24 karatowym złotem. Pod koniec Mszy św. Biskup Andrzej Zglejszewski podarował naszej Parafii relikwie Błogosławionego Księdza Michała Sopoćki, spowiednika Siostry Faustyny, za które jesteśmy ogromnie wdzięczni.
W przyszłą sobotę zmieniamy czas. Cofamy zegarki o jedną godzinę (śpimy dłużej!).
W niedzielę 3-go listopada po Mszy św. o godz. 11:00 udamy się na cmentarz w Ewing (Eggerts Crossing Rd.), aby w zadumie pomodlić się za naszych Drogich Zmarłych. Modlitwą i sercem będziemy ogarniać Zmarłych z naszych rodzin i przyjaciół pochowanych tutaj, w kraju czy na innych cmentarzach.
Nabożeństwo ku czci zmarłych wymienionych w wypominkach odbędzie się w kościele w niedzielę, 3 listopada o godz. 5:00 po połódniu. Przy wyjściu z kościoła są umieszczone kopertki na wypominki za zmarłych. W czasie nabożeństwa będziemy wymieniać imiona zmarłych i odmawiać różaniec w ich intencji. Poza tym, przez kolejnych 9 dni będzie odprawiana codziennie Msza św. w intencji zmarłych poleconych w wypominkach. Pamiętajmy o naszych drogich zmarłych oraz o duszach w czyśćcu cierpiących.