Parish Bulletin

Facebook strona pielgrzymki

Program i Informacje

Po więcej informacji proszę dzwonić:
Agnieszka Chojnowska (609) 356 9381 lub
Bogusia Dzwonkowska (609) 558-7733.

Bulletin Past Issues
(pdf format)

Piesza Pielgrzymka z Trenton do Amerykańskiej Częstochowy - 12-13 sierpnia 2023

Interview with St. Hedwig's Pastor Dr. Jacek Labinski

7 LIPIEC 2024

XIV NIEDZIELA ZWYKŁA

Marek 6,1-6a:
Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: „Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?” I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.

Wprawdzie nie należy uogólniać, ale tak generalnie nie lubimy proroków. Chodzi oczywiście o tych współczesnych proroków, którzy niejednokrotnie w sposób dość ostry i niekonwencjonalny ukazują nieprzyjemne strony naszego życia – religijnego, politycznego, społecznego… Czyżby historia faktycznie zataczała okrąg? Jeśli Izraelici, oczywiście nie wszyscy, nie słuchali swoich proroków, a wielu z nich pozbawili życia, to czyż może być lepsza lekcja dla nas, współczesnych? I skoro Jezus nie został przyjęty przez swoich, to czyż nie możemy wyciągnąć konkretnych wniosków i zastosować ich w życiu? Na nic zda się ośmieszanie tych ludzi, pogardliwe powiedzenie: „Patrzcie! Prorok się znalazł!”. Bóg przecież wciąż posyła do nas ludzi, którzy mają podobne zadanie jak Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel, Jan Chrzciciel i inni… Generalnie rzecz ujmując, niezbyt słuchamy współczesnych proroków. Dlaczego? Bo ukazują nam wszelkie sprawy w innej perspektywie – tej Bożej. A ta perspektywa nie zawsze się zgadza z naszymi pragnieniami, marzeniami, a nawet z tym, co już osiągnęliśmy. Jest jeszcze inna sprawa, która nas denerwuje. Otóż są także i tacy ludzie, którzy sami kreują się na proroków. Takich to już jest „na pęczki”. Najgorsze jest to, że owi „fałszywi prorocy” kreują świat bez Boga – chcą, aby był on taki, jaki oni sobie wymyślą, a nie jak go widzi Stwórca. W miejsce Boga wstawiają siebie samych. No i w tym względzie sporo im się udaje. Tymczasem prawdziwym prorokiem jest ten, kto wykonuje Boże polecenia. Poucza o tym Ezechiel. Święty Paweł ukazał Koryntianom drogę swego nawrócenia, w jaki sposób Bóg posłużył się jego osobą. Poprzez pokorę przybliża im prawdę o Bożym powołaniu. Biblijni prorocy mieli trudne zadania. Skoro oni mieli takie trudności, to tym bardziej Chrystus, którego nie wszyscy przyjęli w rodzinnym Nazarecie. Na początku października wykładowca prawa powiedział do studentów pierwszego roku: „Nie jestem prorokiem, ale jestem pewien, że ci studenci, którzy nie będą chodzić na wykłady i na ćwiczenia, nie ukończą pierwszego semestru”. Młodzi ludzie przyjęli to jako żart, bo już nie takie słowa słyszeli i żyją. Niestety! Po pięciu miesiącach okazało się, że spełniło się proroctwo owego wykładowcy. Oczywiście nie w stu procentach, ale spełniło się. Ci studenci, którzy zbagatelizowali uwagę doświadczonego człowieka, próbowali odwoływać się do rektora, ale przeciwko nim świadczyły egzaminy na ocenę niedostateczną. Po pierwszym semestrze zmniejszyła się liczba studiujących prawo na pierwszym roku. W drugim semestrze studentom nie potrzebne już były proroctwa. Już wiedzieli, na czym polega studiowanie.

Słuchamy dziś pięknego hymnu Magnificat, który mamy nie tylko rozważać intelektualnie, ale przyjąć sercem. To modlitwa, która ma każdego dnia kształtować naszą modlitwę – Kościół odmawia ją zawsze w Nieszporach, wieczornej modlitwie Liturgii Godzin. Maryja nie skupia się na sobie, ale na Bogu. Ona jest cała zapatrzona w Boga, cała piękna, pełna uwielbienia. Ona uwielbia Jezusa, którego nosi w sobie, którego, jak uczą ojcowie Kościoła, najpierw poczęła w duszy przez wiarę, a potem w ciele. I właśnie ze skupienia na Jezusie płynie Jej radość. Możemy powiedzieć, że choć te słowa wypowiedziała po raz pierwszy w domu Elżbiety, to wypowiada je teraz nieustannie w niebie – jako Królowa Wniebowzięta, całkowicie zjednoczona ze swoim Synem. W każdej Eucharystii głosimy zwycięstwo Chrystusa na drzewie krzyża i wyznajemy wiarę w to, że ostatecznie to On pokona wszelkie zło w świecie, że ostatecznie, pomimo tak groźnej walki, to Chrystus jest zwycięzcą szatana. To wyznanie wypowiadamy zwłaszcza po konsekracji; „Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie, i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”. Ale jest ono też zawarte w słowach odmawianych wspólnie z kapłanem po modlitwie Ojcze nasz: „Bo Twoje jest królestwo, i potęga, i chwała na wieki”. Nie bójmy się wypowiadać tych słów z wiarą i pewnością, że po czasie naszych codziennych zmagań i cierpień – osobistych, rodzinnych, zawodowych – ostatecznie zwycięży Chrystus, a w ich przeżywaniu wystarczy nam Jego łaski.

Moi Drodzy Parafianie i przybyli Goście,

Miłość ostatecznie zwycięża śmierć.
Przyobleczmy nasze życie w zwycięską miłość Zbawiciela i jej doświadczajmy.
Grzech i jego owoc, to znaczy śmierć, nie jest już w stanie zagrodzić nam drogi do domu Ojca. Przez Jezusa w Duchu Świętym mamy na zawsze otwarty dostęp do Ojca pełnego miłosierdzia.
Niech to będzie najlepsze wielkanocne życzenie:
aby każdy z nas doświadczył i przyjął tę zwycięską miłość Boga Ojca.
Ogarnięci Bożą miłością dzielmy się tym darem z naszymi braćmi.
Potrzeba bowiem tej miłości w każdym wymiarze naszego życia, zwłaszcza społecznym i narodowym.
Współczesność ciągle domaga się od nas świadectwa, że rzeczywiście tylko na Chrystusie i Jego zwycięstwie nad wszelkim złem, na głoszonej przez Niego prawdzie, sprawiedliwości i miłości można budować lepszą przyszłość.
Módlmy się również o upragniony dar POKOJU na Ukrainie!

Wesołego Alleluja - Ks. Jacek

XX Piesza Pielgrzymka z Trenton do Amerykańskiej Częstochowy

W tym roku Pielgrzymka z Kościoła Św. Jadwigi do Sanktuarium Matki Bozej w Amerykańskiej Częstochowie, odbędzie się w dniach 10-11 sierpnia 2024. Zapisy na pielgrzymkę rozpoczną się 7 lipca po mszach świętych oraz w tygodniu w biurze parafialnym.

Więcej informacji

OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

  • Czas wakacji, urlopów, odpoczynku jest okazją do pogłębiania relacji z Bogiem przez modlitwę, lekturę Pisma Świętego, celebrowanie niedzieli i spotkania na Eucharystii, na które wcześniej, z powodu zabiegania, musieliśmy znaleźć czas. Teraz możemy go zaplanować, by spotkać Jezusa, który jest naszym bratem podobnym do nas we wszystkim prócz grzechu. Zadbajmy, zwłaszcza w tym czasie, by spotkanie z Jezusem było zawsze spotkaniem godnym Jego miłości.

W tym tygodniu patronują nam:

  • w poniedziałek 8 lipca – św. Jan z Dukli (ok. 1414-1484), prezbiter, gorliwy duszpasterz i teolog.
  • w czwartek 11 lipca – św. Benedykta
© 2024 - Saint Hedwig Church, Trenton, NJ | Website design: Eagle Systems USA