Po więcej informacji proszę dzwonić:
Agnieszka Chojnowska (609) 356 9381 .
XIX Piesza Pielgrzymka z Trenton do Amerykańskiej Częstochowy - 12-13 sierpnia 2023
Mateusz 16,13-19:
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
„To są Święci, którzy podczas życia ziemskiego użyźnili własną krwią Kościół: pili kielich Pański i stali się przyjaciółmi Boga” (ant. na wejście). Liturgia łączy w jedną uroczystość Piotra — głowę Kościoła, i Pawła — Apostola narodów. Obydwaj są żywym fundamentem Kościoła zbudowanego ich trudami, nieustannym głoszeniem Ewangelii, a w końcu użyźnionego własnym ich męczeństwem. To pierwszy aspekt, jaki wyjaśniają dzisiejsze czytania. Pierwsze z nich (Dz 12, 1–11) wspomina o jednym z wielu uwięzień Piotra, jakie nastąpiło na rozkaz politycznej władzy, która — jak w procesie Jezusa — działa, by „podobać się Żydom”. Piotra spotkał w ten sposób los Jezusa. Nie może być inaczej, ponieważ „uczeń nie przewyższa nauczyciela” (Mt 10, 24), a nauczyciel uprzedził: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15, 20). Dla Piotra jednak nie nadeszła jeszcze ostatnia godzina. A tak, gdy „Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga” (Dz 12, 5), anioł Pański przychodzi uwolnić go. Również Paweł jest dzisiaj ukazany w więzach (2 Tm 4, 6–8. 17–18), lecz jego więzienie jest już ostatnie i zakończy się skazaniem Apostola na śmierć. Apostoł jest świadomy swojego położenia, jednak słowa jego nie wyrażają żadnego żalu, jedynie pogodną radość z powodu świadomości, że życie oddał dla Ewangelii: „Chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości”. Dwaj Apostołowie w więzach świadczą, że prawdziwym uczniem Chrystusa jest tylko ten, kto potrafi śmiało podjąć dla Niego utrapienia, prześladowania, a nawet męczeństwo. Zarazem losy ich ukazują, że Chrystus nie opuszcza swoich prześladowanych Apostołów. Przychodzi im z pomocą, aby wybawić ich od niebezpieczeństw — jak np. uwolnienie Piotra z więzienia — lub by podtrzymywać ich w utrapieniach, co potwierdza Paweł: „Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie... Pan wyrwie mię od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego”, Dla ucznia, który na równi z Pawłem pragnie zjednoczyć się z Chrystusem, również męczeństwo jest uwolnieniem; co więcej, jest ostatecznym uwolnieniem, które przez śmierć wprowadza go do chwały jego Pana.
Słuchamy dziś pięknego hymnu Magnificat, który mamy nie tylko rozważać intelektualnie, ale przyjąć sercem. To modlitwa, która ma każdego dnia kształtować naszą modlitwę – Kościół odmawia ją zawsze w Nieszporach, wieczornej modlitwie Liturgii Godzin. Maryja nie skupia się na sobie, ale na Bogu. Ona jest cała zapatrzona w Boga, cała piękna, pełna uwielbienia. Ona uwielbia Jezusa, którego nosi w sobie, którego, jak uczą ojcowie Kościoła, najpierw poczęła w duszy przez wiarę, a potem w ciele. I właśnie ze skupienia na Jezusie płynie Jej radość. Możemy powiedzieć, że choć te słowa wypowiedziała po raz pierwszy w domu Elżbiety, to wypowiada je teraz nieustannie w niebie – jako Królowa Wniebowzięta, całkowicie zjednoczona ze swoim Synem. W każdej Eucharystii głosimy zwycięstwo Chrystusa na drzewie krzyża i wyznajemy wiarę w to, że ostatecznie to On pokona wszelkie zło w świecie, że ostatecznie, pomimo tak groźnej walki, to Chrystus jest zwycięzcą szatana. To wyznanie wypowiadamy zwłaszcza po konsekracji; „Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie, i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”. Ale jest ono też zawarte w słowach odmawianych wspólnie z kapłanem po modlitwie Ojcze nasz: „Bo Twoje jest królestwo, i potęga, i chwała na wieki”. Nie bójmy się wypowiadać tych słów z wiarą i pewnością, że po czasie naszych codziennych zmagań i cierpień – osobistych, rodzinnych, zawodowych – ostatecznie zwycięży Chrystus, a w ich przeżywaniu wystarczy nam Jego łaski.
Moi Drodzy Parafianie i przybyli Goście,
Miłość ostatecznie zwycięża śmierć.
Przyobleczmy nasze życie w zwycięską miłość Zbawiciela i jej doświadczajmy.
Grzech i jego owoc, to znaczy śmierć, nie jest już w stanie zagrodzić nam drogi do domu Ojca.
Przez Jezusa w Duchu Świętym mamy na zawsze otwarty dostęp do Ojca pełnego miłosierdzia.
Niech to będzie najlepsze wielkanocne życzenie:
aby każdy z nas doświadczył i przyjął tę zwycięską miłość Boga Ojca.
Ogarnięci Bożą miłością dzielmy się tym darem z naszymi braćmi.
Potrzeba bowiem tej miłości w każdym wymiarze naszego życia, zwłaszcza społecznym i narodowym.
Współczesność ciągle domaga się od nas świadectwa, że rzeczywiście tylko na Chrystusie i Jego zwycięstwie nad wszelkim złem, na głoszonej przez Niego prawdzie, sprawiedliwości i miłości można budować lepszą przyszłość.
Módlmy się również o upragniony dar POKOJU na Ukrainie!
Wesołego Alleluja - Ks. Jacek
Zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej w Amerykańskiej Częstochowie, ktora odbędzie się w dniach 9-10 sierpnia 2025. Więcej informacji podamy wkrótce. Mozna rowniez kontaktowac sie z Agnieszką Chojnowską 609-356-9381.